Gdyby ktoś jeszcze nie miał przyjemności poznać to przedstawiam: ta dama w białym dresie to moja mama - Pipi, a ten pan w czarnym fraku to tatuś - Gitek.
Podwodne konary mi nie straszne Nie dowidzisz? to pochyl się nad obrazkiem A jak wody nie lubisz to się nie przybliżaj Bo cię może zemdlić i na monitor się porzygasz... /nawet nie czuję jak rymy sypię/
A to zdjełała ciotunia Justyna z Berlina (ukłony w jej stronę). Podobno mają być takie odznaki policyjne... a później będą bić monety i stawiać pomniki... no i jeszcze odcisk łapy na chodniku w Ciechocinku... ... albo sławetny sik w Międzyzdrojach ;)