... to chociaż jego kapcia sobie ponoszę. Pierwsza tak długa rozłąka - całe 5 dni :( Ale okazuje się, że Pani też nie jest zła - daje jeść, wychodzi ze mną na spacery, przytula :)
No to troszeczke chyba nie znasz Radarka :) Kapcie to taki jego fetysz... Potrafi sie polozyc z 2 lapami w jednym kapciu, albo usnac z nosem w srodku, normalka... ...a poza tym zadne ze zdjec na blogu nie sa pozowane. pzdr
2 Comments:
Jaki smutek w oczach...
A kapeć jakby był starannie wymierzony! ;))
No to troszeczke chyba nie znasz Radarka :)
Kapcie to taki jego fetysz... Potrafi sie polozyc z 2 lapami w jednym kapciu, albo usnac z nosem w srodku, normalka...
...a poza tym zadne ze zdjec na blogu nie sa pozowane.
pzdr
Prześlij komentarz
<< Home